Kwietnia 19 2024 13:11:40    Historia ~ Ludzie Hitlera ~ Narzędzia Wojny ~ Prusy Wschodnie ~ Mapa strony
Nawigacja
Strona Główna
Historia
Ludzie Hitlera
Wewnątrz Państwa
Adolf Hitler
Narzędzia Wojny
Prusy Wschodnie
Zbrodnie
Ciekawostki
Dokumenty
Forum
Inne
Kontakt
Nagrody
Linki
Szukaj
Nowości
Mapa strony
Warto zajrzeć
krucjata krucjata stacje
Losowy cytat
  Moja ręka drży, ale serce nie - Hitler

[Wiecej cytatów]
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 776
Najnowszy Użytkownik: john9
Wątki na Forum
Najnowsze Tematy
Dunkierka
Bitwa o Berlin
D-day jak myślicie ...
Chcę zamieścić zd...
Bitwa która przesą...
Najciekawsze Tematy
Bitwa która prze... [100]
Bitwa o Berlin [75]
D-day jak myślic... [70]
Przyczyny porażk... [51]
Dunkierka [50]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Newsletter
Dla Użytkowników
Statystyki
Ciekawe miejsca
       Areszt ochronny i obozy koncentracyjne
Instytucja aresztu ochronnego, czyli Schutzhaft bierze swój początek wraz z wprowadzeniem w życie rozporządzenia z 28 lutego 1933 roku „o ochronie narodu i państwa”. Areszt ochronny oficjalnie z założenia miał być środkiem prewencyjnym, lecz faktycznie była to represja. Jak pisze Franciszek Ryszka z bliższą analizą pojęcia „aresztu ochronnego” znajdujemy w „Dzienniku Urzędowym” pruskiego ministerstwa sprawiedliwości. W owym Dzienniku mówi się o „zarządzonych przez powiatowe władze policyjne ograniczeniach wolności osobistej na mocy upoważnienia udzielonego przez władze policyjne ograniczeniach wolności osobistej na mocy upoważnienia udzielonego przez władzę nadzorczą policji”. Administracja sądowa uznawała „Schutzhaft” za tymczasowe zatrzymanie przez policję, ale na co trzeba zwrócić uwagę, bez określenia czasu zatrzymania. W początkowym okresie do zastosowania „aresztu ochronnego” wystarczyło samo uznanie za komunistę, marksistę czy wroga narodowego socjalizmu. „Stosując tę formułę, naziści pozbawiali wolności swoich przeciwników z lewicy oraz duchownych czy świadków Jehowy, nakładali też areszt prewencyjny, „korygując” wyroki uniewinniające lub zbyt łagodne”.

Więźniów osadzano w szybko rozwijającej się sieci obozów koncentracyjnych. W tym miejscu chciałbym jasno określić pojęcia obozu koncentracyjnego. Dosyć często jest ono przemiennie stosowane z pojęciem obóz zagłady. Obóz koncentracyjny jest z założenia miejscem odosobnienia dla określonych grup ludzi. Ludzie tam trafiający z zasady nie ginęli w wyniku egzekucji tylko z powodów tragicznych warunków mieszkalnych i sanitarnych itp. Wiele niemieckich firm (np. IG Farben) korzystało z zatrzymanych tam ludzi wykorzystując ich jako darmową siłę roboczą. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja w obozie zagłady. Można je określić jako swojego rodzaju ośrodki, do których przywożone były masowo transporty ludzi i natychmiast uśmiercane. Różnica jest aż nadto widoczna. W potocznym nazewnictwie spotkać się możemy jeszcze z określeniem „obóz śmierci”. Nie znajdziemy takiego określenia w oficjalnych dokumentach. Jest to raczej swego rodzaju symbol. Z jasnych względów może być stosowany jako określenie obozu zagłady, ale również i obozu koncentracyjnego.

Pierwszy obóz koncentracyjny powstał w Dachau. Na zdjęciu brama wejściowa do obozu

Wracając do kwestii obozów koncentracyjnych to pierwszy z nich powstał w Dachau w roku 1933. Władzę w obozie sprawował komendant, który miał praktycznie niczym nieskrępowaną władzę w stosunku do więźniów. Choć nie liczne, ale jednak zachowały się dokumenty, które świadczą, iż jedynym źródłem określającym sytuację więźnia była wola komendanta. W rzeczywistości nawet niżsi funkcjonariusze mogli decydować o dalszym losie więźnia. Wynikiem takiego traktowania były dosyć częste w początkowym okresie śmiertelne wypadki wśród więźniów osadzonych w trybie „Schutzhaft”. Wszelkie wypadki pobicia były utajniane przed opinią publiczną. Mimo usilnych prób podejmowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, a mających na celu ukrócenie samowoli komendantów obozów, prokuratura jednak nie była w stanie wobec ciągłych sprzeciwów władz rozpoczynać śledztw. Szerzej znamy jest jeden tylko przypadek, gdy doszło do ścigania winnych. Chodzi tu mianowicie o przypadek ciężkiego pobicia ze skutkiem śmiertelnym więźnia obozu w Hohenstein. Sąd okręgowy w Dreźnie wydał wyroki skazujące. Nie na wiele to się jednak zdało winnych ułaskawił sam fuhrer.

Próbę kodyfikacji instytucji aresztu ochronnego podjął minister spraw wewnętrznych Wilhick. Frick. „W zarządzeniu z 11 marca 1934 roku w przedmiocie „Schutzhaft” oraz wedle instrukcji Ficka z kwietnia 1934 roku stosowanie tego środka mogło nastąpić wyłącznie „dla ochrony własnej aresztowanego” oraz gdy jego osoba w sposób bezpośredni zagrażać miała bezpieczeństwu państwa”. Odtąd organem właściwym do wydania nakazu zastosowania aresztu ochronnego byli wyłącznie prezydenci policji, nadprezydenci i prezydenci rejencji. Poza tym o dokonaniu tego typu aresztowania należało poinformować Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Regulacje te nie objęły jednak środków obrony, które mogły być zastosowane przez osobę dotkniętą wspomnianym aresztem. Również ministerstwo sprawiedliwości nie podejmowało zbyt ostrej walki z bezprawiem. Próbowało ono jedynie przystosować istniejące prawo do warunków rządów państwa autorytarnego z jednej strony zaś z drugiej utrzymać tradycyjne procedury i formalne uprawnienia. Pomimo to SS i gestapo zaczęły usuwać całe grupy społeczne spod egidy prawa. W ten sposób te dwie organizacje przejmowały rolę zarówno prokuratorów jak i sędziów.

Instytucja aresztu ochronnego przechodziła liczne większe lub mniejsze modyfikacje. Generalne zasady stosowania „Schutzhaft” zostały określone zarządzeniem ogólnym ministerstwa spraw wewnętrznych na początku roku 1938. Mówiło ono, że „areszt tymczasowy jest środkiem przymusu Tajnej Policji Stanu dla obrony przed wszystkimi wrogimi zamieszczeniami wobec narodu i państwa, stosuje się zaś do osób, które przez swoje zachowanie zagrażają stanowi posiadania i bezpieczeństwa narodu i państwa”. Odtąd kompetencje wydania nakazu zastosowania „Schutzhaft” posiadał urząd Gestapoamtu, który przeprowadzał aresztowania na wniosek właściwej Stapostelle. Nadal jednak nie uregulowana pozostawała kwestia okresu, na jaki można było wydać wspomniany areszt ochronny. Zwolnienia następowało jedynie poprzez Gestapoamt wtedy, gdy uznano, że środek spełnił swój cel. Kara odbywana była w „państwowych obozach koncentracyjnych”. Po opuszczeniu aresztu były skazany nadal był inwigilowany. Regulowało to zarządzenia ministra sprawiedliwości, które mówiło, że zwolnienie więźnia musi być odpowiednio wcześniej komunikowane odpowiednim Stapostellen. Nadzór nad takimi osobami prowadzono w dwojaki sposób. Po pierwsze ograniczano w pewien sposób wolność obywatelską poprzez np. odebranie paszportu, zakazaniu przeprowadzki czy też wydaniem nakazu obowiązkowego stawiania się na policji. Poza tym prowadzono tajną inwigilację. Polegała ona na obserwacji policyjnej prowadzonej przez odpowiednie komórki SD. Jasno, więc widać, iż ustanie kary więzienia wcale nie zakańczało represji.

W roku 1938 kodeks aresztu ochronnego przeszedł kosmetyczne nowelizacje. Najważniejsza z nich zakazywała zwalniania z obozów w okresie trwania wojny. Oczywistą sprawą jest także to, iż wybuch wojny przyniósł znaczne rozszerzenia stosowania instytucji Schutzhaft-u, ale nie tylko, bowiem konflikt zbrojny przyniósł także zmiany w kwestii interpretacji roli policji. Zgodnie z zarządzeniem wydanym przez RSHA w kwietniu 1940 roku, które głosiło że „moc obowiązująca zarządzeń tajnej policji nie jest zależna od tego że za podstawę prawną przyjmuje się rozporządzenie prezydenta Rzeszy o ochronie narodu i państwa z 28 lutego 1933 roku, ponieważ kompetencja Tajnej Policji Stanu do stosowania wszelkich środków niezbędnych do wypełnienia swoich zadań nie wynika z poszczególnych ustaw i zarządzeń, ale z ogólnego zadania przydzielonego policji niemieckiej w ogólności, a Tajnej policji Stanu w szczególności w toku przebudowy państwa narodowosocjalistycznego”. Od tego momentu jasne się staje, że władza sprawowana przez gestapo nie ma już nic wspólnego z grą pozorów legalności, z która społeczeństwo niemieckie miało do tej pory do czynienia.

Czas teraz, aby przyjrzeć się samej organizacji administracji obozów koncentracyjnych. Jak już wspomniałem były to miejsca odbywania kary aresztu ochronnego. Tyczyło się to następujących obozów: Dachau, Sachsenhausen, Buchenwald, Flossenburg, Mauthausen i Ravensbruck (obóz kobiecy). Podlegały one Reichsfuhrerowi SS. Podziału obozów dokonano według kryterium surowości stosowania aresztu ochronnego. Zgodnie z wyznaczonymi zasadami obozy stopnia pierwszego (Stufe I) przeznaczone były dla więźniów mało obciążonych i bezwarunkowo zdolnych do poprawy. Więźniów takich przetrzymywano w obozach w Dachau, Sachsenhausen oraz w części obozu w Oświęcimiu. Obozy stopnia drugiego przeznaczone były dla ciężko obciążonych, ale zdolnych do poprawy. Do obozów tych zaliczane były obozy: Buchenwald, Flossenburg, Neuengamme i Oświęcim II. Stopień trzeci to obozy przeznaczone dla więźniów ciężko obciążonych skierowanych do tzw. reedukacji (obóz Mauthausen). Codzienna praktyka bardzo szybko zmodyfikowała „wychowawcze” zadania obozów na rzecz terroru, zbrodni… Poza tym należy wspomnieć, iż na wniosek szefa SS Himmlera Hitler wydał zakaz kontaktowania się więźniów z ich adwokatami, co było jawnym pogwałceniem zasad państwa prawa.

Obozy koncentracyjne to nie jedyne miejsce gdzie śmierć niosła wielkie spustoszenie. Więźniowie przechodzili wielogodzinne przesłuchania gestapo, które często stosowało tortury. Wielu nie przeżywało tego etapu represji. Śmierć czekała także w drodze do obozu. Często używane przez funkcjonariuszy pałki i kije powodowały kolejne ofiary. Bestialstwo funkcjonariuszy nie było niczym krępowane. Posiadali oni, bowiem bezwzględną swobodę ze strony swych dozorców. Wszystkie te wydarzenia można zaliczyć do wypadków nieoficjalnego zgładzania więźniów. Nawet w dokumentach zgonu w rubryce przyczyna zgonu wpisywano śmierć w wyniku nieszczęśliwego wypadku lub jakiejś wyimaginowanej choroby. Poza tym prokuratorzy zostali zwolnieni z obowiązku wszczynania dochodzeń w sprawach o bezprawne zatrzymanie bądź śmierć w niejasnych okolicznościach. Utracili także prawo przeprowadzania autopsji.

Bibliografia:
Ryszka Franciszek, Państwo stanu wyjątkowego,
Michael Burleigh , Trzecia Rzesza. Nowa historia,
Encyklopedia PWN t.2.


Dodane przez LukLog dnia czerwca 25 2012 22:30:53
6430 Czytań
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Šwietne! Šwietne! 0% [Żadnych głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 100% [1 Głos]
Dobre Dobre 0% [Żadnych głosów]
Przeciętne Przeciętne 0% [Żadnych głosów]
Słabe Słabe 0% [Żadnych głosów]
Copyright © 2007 LukLog