Na początku roku 1934 Luftwaffenfuhrungsstab ogłosił konkurs na projekt nowoczesnego, jednomiejscowego, całkowicie metalowego jednopłatowego samolotu myśliwskiego. Do konkursu przystąpił zespół Arado pod kierownictwem inż. Blume. Zespół ten nie posiadający doświadczenia w budowie samolotów metalowych z chowanym podwoziem sądził, że obniżone osiągi spowodowane zastosowaniem stałego podwozia zrekompensuje jego mniejsza masa. Dodatkowo zastosowanie układu skrzydeł w kształcie spłaszczonej litery W można w znaczny sposób skrócić golenie. Opór aerodynamiczny podwozia zmniejszyć miał do minimum specjalne owiewki na goleniach i kołach. W rzeczywistości niewłaściwe obliczenia masy płatowca spowodowały to, że nie uzyskano praktycznie żadnych oszczędności na masie samolotu. W konstrukcji skrzydeł zastosowano metalowy dźwigar i zebra pokryte od góry blachą duralowa a od spodu płótnem. Kadłub był całkowicie metalowy. Pierwszy prototyp Ar 80V1 wyposażony został w silnik Rolls'Royce Kestrel VI, wymontowany z prototypu Ar 67A i odbył loty próbne wczesna wiosną 1935 roku. Niestety podczas jednego z próbnych lotów pilot stracił kontrole nad maszyną, która runęła na ziemie z niewielkiej wysokości i uległa zniszczeniu. Płatowiec drugiego prototypu Ar 80V2 był już w tym czasie gotowy czekał tylko czekał na dostawę silnika Jumo 10, który przewidywany był jako podstawowa jednostka napędowa dla maszyn seryjnych. Z uwagi na stratę pierwszego prototypu, konieczne był dokonanie drobnych zmian umożliwiających tymczasowe wbudowanie silnika Rolls'Royce Kestrel V o mocy max 640 KM , napędzanego 2 płatowym drewnianym śmigłem o przestawnym skoku. Próby w locie dokonane na tej jednostce całkowicie rozczarowały konstruktorów . Masa własna wzrosła samolotu przekroczyła o 16% założenia w planach. Przy masie całkowitej 2100 kg odczuwał się wyraźny niedobór mocy silnika. Doprowadziło to do uzyskania prędkości maksymalnej w granicach 410 km/h na wysokości 4000 m. Dopiero w roku 1936 zainstalowano w Ar 80V2 silnik Junkers Jumo 210 C, co poprawiło osiągi tylko na dużych wysokościach. Niewiele dało też zastosowanie śmigła o stałym skoku. Badania prowadzone w Erprobungsstelle Travemunde, a następnie w Rechlinie wykazały słabe osiągi tego samolotu i firma Arado otrzymała negatywną opinię dotyczącą dalszego rozwoju Ar 80.
Dodane przez LukLog dnia maja 03 2006 14:02:54 0 Komentarzy � 4268 Czytań |