Rok 1941 był ostatnim rokiem wielkich sukcesów militarnych. Niemiecki plan szybkiego uderzenia na Związek Radziecki i zajęcia złóż naturalnych nie powiódł się. Ofensywa ugrzęzła na wszystkich odcinkach frontu. Dodatkowo Rosjanie wyprowadzili kontratak pod Moskwą. Niewątpliwie te wydarzenia miały wpływ na nasilenie działalności ruchu oporu w okupowanych przez Niemcy krajach.
7 grudnia 1941 roku Hitler wydał ściśle tajny dekret, nad którego wykonaniem czuwał feldmarszałek Keitel. Obejmował on na razie głównie tereny Francji i Belgii. Owy dekret znany jest historii jako akcja „Noc i mgła” (Nacht und Nebel). Akt zawierał wykaz przestępstw takich jak szpiegostwo, sabotaż czy działalność komunistyczna, za które wymiar sprawiedliwości wprowadzał dodatkowe sankcje. Oskarżeni o tego typu przestępstwa byli pozbawieni otrzymywania paczek i korespondencji a także wizyt krewnych. Dodatkowo o wyroku nie była powiadamiana rodzina skazanego. Przepisy te zostały obostrzone w czerwcu 1943 roku. Teraz nawet, jeśli przestępca został uwolniony (zdarzało się to niezwykle rzadko) wyrokiem sądu, lub odsiedział karę, nie odzyskiwał wolności, lecz był przekazywany Gestapo dla zatrzymania w areszcie prewencyjnym. Zgodnie z zaleceniami podejrzanych należało aresztować po cichu i stawiać przed sądem na terenie Rzeszy w jak najkrótszym czasie. Wymóg tajności pozostawał w mocy nawet po śmierci skazanego. Jego ciało palono, zaś o miejscu pochówku nie informowano nawet rodziny. Ministerstwo sprawiedliwości otrzymało zadanie ściśle współpracować z OKW dla wykonania zarządzenia. Zarówno administracja sądowa jak i same sądy przystąpiły do akcji bez żadnych sprzeciwów.
Wielkim orędownikiem był minister sprawiedliwości. Jak zeznał w Norymberdze radca ministerialny Wilhelm von Ammon „szef resortu dokładał wszelkich starań, aby stosować się ściśle do wymogu tajności, żeby żadna wieść o losach porwanych ofiar nie mogła przedostać się za granicę.” W tym celu ministerstwo zarządziło, iż wolno powoływać świadków z kraju pochodzenia oskarżonego tylko i wyłącznie za zgodą prokuratora. Znane jest tez zarządzenie podpisane przez Freislera, z którego dowiadujemy się, że także wybór obrońcy dla oskarżonego był uzależniony od prokuratora Rzeszy.
Jak zeznawał von Ammon „na dzień 1 września 1942 roku przed sąd specjalny w Kilonii wniesiono 262 sprawy przeciw norweskim więźniom „Nocy i mgły”, przed sąd w Essen – przeciw 863 więźniom z Belgii i północnej Francji. Pierwsza rozprawa główna miała miejsce 31 sierpnia 1942 roku i pierwszy wyrok śmierci zapadł tegoż dnia. W niespełna dwa lata później von Ammon notował wpływ 2014 spraw do władz wojskowych z 6639 oskarżonymi, z czego przeprowadzono 807 spraw zakończonych wyrokami skazującymi 1793 osoby. Było to efektem przeprowadzanych na szeroką skalę aresztowaniom przeprowadzonych przez Gestapo od połowy roku 1941.
Z drugiej jednak strony porównując statystyki akcji „Noc i mgła” do innych akcji ludobójczych widać nie miała ona masowego zasięgu. Poza tym rozwijała się dosyć wolno. Opisana powyżej akcja jest kolejnym przykładem jak Trzecia Rzesza walczyła z wrogami. Jednocześnie zauważamy obsesyjną chęć do zachowania „podstaw prawnych”.
Jesienią 1944 roku cała akcja przeszła w ręce Gestapo. Zgodnie z zarządzeniem Hitlera sprawy z tego zakresu nie będą już prowadzone przez sądy wojskowe i sądownictwo podległe ministerstwu sprawiedliwości. Od tej pory więźniowie mieli być natychmiast przekazywani w ręce Gestapo. Dotyczyło to również spraw, w których już się rozpoczęło postępowanie przed sądami. W ten sposób więźniowie ”Nocy i mgły” podzielili los innych ofiar państwa SS. Ogółem akcja objęła około 7000 ludzi, którzy w przeważającej części zostali skazani na śmierć lub zamknięcie w obozach koncentracyjnych.
Sam kryptonim akcji „Nacht und Nebel” zaczerpnięty został z opery Ryszarda Wagnera pod tytułem „ Złoto Renu”. W jednej ze scen główny bohater zakłada magiczny hełm przez co zmienia się w dym śpiewając "Nocy i Mgło, znikam".
Roland Freisler
Dodane przez LukLog dnia sierpnia 03 2006 14:06:44 23359 Czytań |