Był to dywizjon wyposażony w specjalne, zdalnie sterowane pojazdy, przenoszące ładunki wybuchowe. Oddział powołany formalnie do życia w lutym 1942 roku i stacjonujący w Cottbus, składał się z dowództwa, kompanii sztabowej, dwóch kompanii pojazdów kierowanych drogą radiową (1 i 2 kompanii) oraz jednej kompanii pojazdów sterowanych za pomocą kabla (3 kompania). 300 dywizjon dowodzony byl przez kapitana Weicke. Podstawowym typem wozu bojowego w 1 i 2 kompanii byl "Schwerer Ladungstrager BIV Ausf A. Jego produkcja rozpoczęła się w kwietniu 1942, jeszcze w tym samym miesiącu pierwszych 15 sztuk trafiło do 300 dywizjonu. BIV był pojazdem gąsienicowym o masie 3,6 t; napędzany silnikiem benzynowym o mocy 49 KM, poruszał się z prędkością maksymalną 38 km/h. grubość pancerza BIV nie przekraczała 10 mm i zabezpieczał on tylko przed ogniem z broni strzeleckiej. Z przodu pojazdu znajdowała się specjalna kaseta w której znajdował się ładunek wybuchowy o masie 450kg. W trakcie przemarzszów BIV był kierowany przez kierowcę. Po dotarciu na linię walk, kierowca opuszczał pojazd i był on kierowany już wyłącznie drogą radiową. Po osiągnięciu celu przez BIV, uruchamiano zapalnik i zrzucano kasetę z materiałem wybuchowym. Następnie pojazd wycofywał się w stronę własnych pozycji. Jako pojazdy kierujące dla BIV były wykorzystywane, wyposażone w odpowiedni sprzęt radiowy czołgi Pz.Kpfw III Ausf J. Maksymalna odległość pomiędzy BIV a czołgiem kierującym mogła wynieść 2000 metrów. Do każdego Pz.Kpfw III przydzielano 4 wozy BIV, jednak w akcji bojowej czołg kierował maksymalnie dwoma Sd.Kfz301. Jednocześnie z kierowaniem BIV, załogi PzKpfwIII zapewniały im osłonę przed ogniem radzieckich ppanc. Nieliczne czołgi tego dywizjonu brały udział we wspieraniu ataków własnej piechoty. Według niemieckich źródeł w swym debiucie podczas walk o Sewastopol czołgi BIV zniszczyły 36 bunkrów, 11 dział i zatopiły 1 mały dozorowiec. W 1 i 2 kompanii testowano co najmniej 4 motocykle gąsienicowe NSU- Kettenkrad.
Pojazdy takie, o masie 1,5 tony przystosowano do kierowania drogą radiową i przenoszenia około 500kg ładunku wybuchowego. W przeciwieństwie do BIV był to sprzęt jednorazowego użycia. Ze względu na zbyt duże obciążenie ładunkiem i wąskie gąsienice,w górzystym terenie pojazdy te były mało stabilne i często wywracały się. Dlatego ostatecznie zrezygnowano z ich użytkowania w 300 dywizjonie. W 3 kompanii omawianego dywizjonu znalazły się niewielkie gąsienicowe pojazdy Leichter Ladungstrager "Goliath". Pojazdy tego typu miały masę zaledwie 0,37 tony, 5 milimetrowy pancerz i przenosiły 60kilogramów ładunku wybuchowego. Goliathy byly napędzane silnikiem elektrycznym i poruszały się z prędkością 10km/h, były sterowane za pomocą kabla. Goliath byl sprzętem jednorazowego użytku. Pierwszych 15 sztuk tego pojazdu trafiło do 300 dywizjonu w kwietniu 1942 roku. Na przełomie 1941/42 dywizjon otrzymał około 60 zdobycznych pojazdów gąsienicowych. Były to głównie belgijskie ciągniki Utility-Tractor i brytyjskie transportery Bren-Carier. Przystosowano je do sterowania za pomocą kabla i przenoszenia około 700kg materiałów wybuchowych. Działania 300 dywizjonu w Sewastopolu uznano za duży sukces. Zaowocowało to podjęciem wielkoseryjnej produkcji BIV i Goliathow, a także formowaniem nowych oddziałów.
Dodane przez LukLog dnia maja 02 2006 17:45:31 2 Komentarzy � 17772 Czytań |