Marca 28 2024 12:58:45    Historia ~ Ludzie Hitlera ~ Narzędzia Wojny ~ Prusy Wschodnie ~ Mapa strony
Nawigacja
Strona Główna
Historia
Ludzie Hitlera
Wewnątrz Państwa
Adolf Hitler
Narzędzia Wojny
Prusy Wschodnie
Zbrodnie
Ciekawostki
Dokumenty
Forum
Inne
Kontakt
Nagrody
Linki
Szukaj
Nowości
Mapa strony
Warto zajrzeć
krucjata krucjata stacje
Losowy cytat
  Przynajmniej żyłem jak należy przez dwanaście lat - Goring

[Wiecej cytatów]
Użytkowników Online
Gości Online: 3
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 776
Najnowszy Użytkownik: john9
Wątki na Forum
Najnowsze Tematy
Dunkierka
Bitwa o Berlin
D-day jak myślicie ...
Chcę zamieścić zd...
Bitwa która przesą...
Najciekawsze Tematy
Bitwa która prze... [100]
Bitwa o Berlin [75]
D-day jak myślic... [70]
Przyczyny porażk... [51]
Dunkierka [50]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Newsletter
Dla Użytkowników
Statystyki
Ciekawe miejsca
Zobacz Temat
Trzecia Rzesza 1933-1945 - historia państwa | Trzecia Rzesza | Historia
Strona 1 z 2 1 2 >
Autor Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
LukLog
Super Administrator

Avatar Użytkownika

Postów: 206
Miejscowość: Olsztyn
Data rejestracji: 16.03.06
Dodane dnia 16-02-2007 11:01
Witam!

Kursk chyba najsłynniejsza bitwa pancerna. Moim zdaniemnie mogła się skończyć wygraną III Rzeszy. Uważam że nie miała ona szans powodzenia. Rosjanie byli dokładnie poinfoprmowani o zamiarach wojsk niemieckich. Poza tym Niemcy nie posiadali przewagi w sprzęcie a ciągłe odkładanie terminu rozpoczęcia ofensywy dało czas na przygotowanie obrony przez Żukowa.

Czy Waszym zdaniem założenia bitwy pod Kurskiem mogły zostac spełnione przy takim biegu rzeczy?


PROSZĘ PAMIĘTAĆ O STOSOWANIU POLSKICH LITER NA FORUM!!!!!!!!!!
http://www.trzeciarzesza.info Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Badyl
Użytkownik

Postów: 53
Miejscowość: Chorzów
Data rejestracji: 16.07.06
Dodane dnia 19-02-2007 09:45
Zastanawiałem się kiedyś czy gdyby Manstein Założył trochę inny plan czy miałby on szanse powodzenia myślałem o tym żeby czołgi Kempfa nie udeżały bezpośrednio na prochorowkę tylko uderzyły bardziej na wschód. wyobrażałem sobie manewr okrążający na wielką skalę mimo że ten pod kurskiem byl itak zbyt rozciągnięty. myslałem ze gdyby czołgi nie parły odrazu do okrążenia tylko parły bardziej na wschód potem uderzyły w kierunku kurska odcinając tym samym Front Centralny i Front Woroneski jedyny problem w tym że w odwodzie pozostawał front Stepowy a GPz Kempfa i jednostki Waffen SS musiały by powstrzymywać przez jakies 2 tygodnie kontrataki co najmniej 3 frontów!!! a piechota von Klugego miala by zajmowac się niszczeniem 2 okrążonych frontów uważam że nawet gdyby dokladnie tak sie potoczyły wydarzenia to wątpię żeby ta ofensywa się powiodła.


Badyl
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 11-12-2008 16:56
Takie zastanawianie się Badyl jest dobre ale tylko w teorii bo w praktyce niema sensu.Możemy dyskutować o faktach które miały już miejsce wtedy łatwiej o wnioski bo w teorii to będą tylko "gry wojenne".smileysmiley


Wir todt als sklaverein...
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 11-12-2008 17:00
Co do nazewnictwa to zwracam uwage że gen.Kempf dowodził grupą armijną a nie pancerną tak gwoli ścisłych faktów.Czasem nazywaną też armijną grupą szybką choć myśle że biorąc pod uwage organizacje owej grupy to określenie pierwsze jest najbardziej właściwe.smiley


Wir todt als sklaverein...
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 13-12-2008 11:56
Jak myślicie? Czy pomysł aby 9 armia polowa na północnym załamaniu Łuku Kurskiego samodzielnie realizowała operacje zaczepną był trafny? I dalej czy z kolei pomysł gen.pułk.Modela by przełamać linie radzieckie dywizjami piechoty a potem rozwijać ewentualne powodzenie dyw.pancernymi był słuszny.Albowiem jak wiecie Model uderzył piechotą a Meinstein dywizjami pancernymi.No i czy zgrupowanie uderzeniowe 9 armii polowej nie było za słabe w stosunku do postawionego jej zadania? (tylko dwie dywizje pancerne i 656 pułk ciężkich niszczycieli czołgów "Ferdinand"smiley?smileysmiley


Wir todt als sklaverein...
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 16-12-2008 00:51
[img][/img]elephant


Wir todt als sklaverein...
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 23-12-2008 16:40
Znalazłem Martens ciekawe informacje na temat elephanta (jest w necie cała strona poswięcona temu działu pancernemu) lub szturmowemu jak jest także określane.Choć trudno mówić o szturmie jeśli działo po drodze poruszało się z szybkością 20 km na godzine a w terenie zaledwie 10-15 km na godzinesmiley Załogi dział 656 samodzielnego pułku pancernego nosiły mundury artylerzystów a nie czarne pancerniaków,wiedziałeś o tym? smiley O pułk ten troszczono się niezwykle np.miał priorytet na zaopatrzenie w paliwo i amunicje przed innymi jednostkami pancernymi (także waffen SS)smiley Przykładów jest naturalnie więcej to tylko maleńki fragment...smiley Różnice w różnych żródłach są co do ilości T-34 zniszczonych przez Ferdynandy ale jak kolwiek nie patrzeć liczba była znacząca.smileysmiley
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 29-12-2008 04:57
[img][/img].http://czołgi.info/wozy/elefant_05.jpg[img][/img]

Edytowane przez Paul 305 dnia 29-12-2008 05:03
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 29-12-2008 04:59
[img]www.czołgi.info/wozy/elefant_05.jpg[img][/img]

Edytowane przez Paul 305 dnia 29-12-2008 05:01
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
martens
Użytkownik

Postów: 210
Data rejestracji: 23.12.07
Dodane dnia 30-12-2008 00:05
Tak o mundurach wiedziałem, zresztą mundury artylerzystów nosili także inne załogi dział samobieżnych.
Może i dbano o dostawy paliwa do pułku bowiem znano walory bojowe tych pojazdów i niewątpliwie o to chodziło aby mogły jak najwięcej "rudych" ustrzelić na stepie.smiley
Ale biorąc pod uwagę fakt, że tak o nie dbano to już z uszkodzonymi, nie mogącymi już samodzielnie się poruszać już nie pomyślano.
Strat na pewno było by znacznie mniej niż te chyba 48 które tam stracono, ale nie było czym ewakuować. I w porównaniu z ewakuacją innych wraków czy uszkodzonych czołgów w tym przypadku było kiepściutko.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 09-01-2009 12:01
No właśnie,masz racje co do faktu że ewakuacja tych wozów "położyła" sprawe połowy maszyn.Zastanawiam się tak (zupełnie niezależnie) czy inny Ferdinand nie był w stanie czyli na tyle silny żeby powlec uszkodzonego pobratymca? Choc oglądając foty tych pojazdów z wczesnej wersji (czyli przed modyfikacją) nie zauażyłem ani haków na płycie przedniej ani lin cholowniczych,aż taki brak wyobrazni konstruktorów? A czy np. jeden lub dwa sd.kfz.11 ciężkie ciągniki jak wiesz nie zdołały by tu coś zdziałać? Widziałem foty na których "jedenastki (dwie) wlokły uszkodzonego Tygrysa... Albo wóz techniczny "berge-tiger"? Co o tym myślisz? Bo wyglada to na jakąś wielką niefrasobliwość! Owszem o tym czy jakiś pojazd ma lub może być ewakuowany decyduję kilka czynników,np.stan pojazdu,warunki bezpieczeństwa,działania bojowe w okolicy w której pojazd bojowy się znajduje no i możliwości techniczne... Ale biorąc pod uwage że Ferdinandów było tak niewiele to dyskusja czy warto jest raczej bezprzedmiotowa.smileysmiley
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
martens
Użytkownik

Postów: 210
Data rejestracji: 23.12.07
Dodane dnia 11-01-2009 23:37
No z tymi bergetigerami to tak do końca chyba nie jasne było. Pod Kurskiem nie sądzę aby były widziałem jakieś zdjęcie takiego pojazdu, ale to z Włoch było. Zresztą on chyba jako taki ratowniczy dla wraków to nie był zamierzony, moim zdaniem to by był za zbyt kosztowny holownik. I tak było zapewne ich niewiele sztuk, a może nawet i tyle niesmiley z tego co gdzieś czytałem nie były to pojazdy fabryczne, a powstałe w jakichś warsztatach remontowych na froncie włoskim. W dodatku nazwa jest niepoprawna bowiem nadana przez Anglików, Niemcy używali innej ale nie pamiętam jakiejsmiley. Ale ze względu na małą przydatność zakazano dalszych przeróbek Tygrysów w to coś.

Stan pojazdu ma znaczenie w sensie czy da się go przywrócić do służby czy na przetop, Niemcy jak mieli okazję to wszystko co uszkodzone ściągali z pola walki.
Pod Kurskiem na pewno mieli czas na zebranie większości wraków tych które mogli oczywiście pociągnąć.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
martens
Użytkownik

Postów: 210
Data rejestracji: 23.12.07
Dodane dnia 11-01-2009 23:52
A jeszcze co do tych ciągników artyleryjskich sd.kfz 11 to wydaję mi się że nawet dwa były by za słabe aby holować Tygrysa, pewnie chodzi o sd.kfz 9 czyli najcięższy niemiecki holownik artyleryjski z wojny. Dwie 9 dały by radę i do momentu wprowadzenia holownika na podwoziu Pantery ściągały uszkodzone Tygrysy z pola.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 14-01-2009 11:43
Ja pomyliłem pojazdy a Ty poszedłeś tym tropemsmiley Oczywiście chodziło mi ewakuacje Ferdinandów!!! Bowiem niejednokrotnie czytałem że było sporo uszkodzeń typu zerwana gąsiennica po strzale z rusznicy więc szkoda zostawiac taki pojazd na łasce losu?! Oczywiście nadal uwzględniając warunki bojowe i jakieś minimum bezpieczeństwa dla ekipy naprawczej czyli kompanii warsztatowej.Faktem jest że przerabiano pojazdy wczesnej wersji produkcyjnej (mysle tu o Tigerach) na pojazdy ratunkowe (holownicze) choc je także róznie nazywano.Napewno jednostki Phanter miały taki pojazdy potocznie zwane Berghe-Panther natomiast co do Tigerów to jeszcze to sprawdze bo jest kilka stron o tym.Rosjanie się chwalą że Ferdinand w Kubince jest "na chodzie" ten z wersji przed modyfikacjami,osobiście mysle że to marketing muzeum tamtejszego,potrafisz się do tego jakoś odnieść Martens? Owszem stoi to-to w hangarze,pokryte kamuflarzem (dośc przesadnym) nawet jak na niemiecką pedantyczność (choc autentyczne wzory malowania kamuflarzu z okresu bitwy kurskiej bez problemu można znależć w necie) i przy zbliżeniu można zobaczyć sporą warstwe kurzu na gąsiennicach ,choc wiem że to żaden argument,ja jednak jestem sceptyczny co do mobilności (ewentualnej) tego pojazdu z Kubinki.Ot poniosła fantazja naszych wielkich sąsiadówsmileysmileysmiley Wprawdzie nie widziałem zaspawanego włazu czy luku jednak zdjęcie oddaje tylko dwie perspektywy pojazdu choc przyznam że obrabiałem je specjalnym programem graficznym do edycji fotograficznych to jednak sukces był połowiczny.Jedno wszak jest pewne pojazd to oryginał a nie replika! Chciaż to nie jest "made in China".smileysmileysmiley Tego mozna im zazdrościć bo jak obaj stwierdziliśmy na całym świecie są tylko dwa te pojazdy autentyki.W Kubince wześniej eksponowana też była jego amunicja czyli "standard 88mm" w nowych zdjęciach z Kubinki jej juz niema ale to szczegół choc znając Rosjan cokolwiek mogliby napisać że to oryginalne pociski znalezione w tym dziale w momencie jego nazwijmy to przejęcia.smileysmileysmiley Zewnętrznie jest podrasowany natomiast zagadke stanowi jego wnętrze? Pewnie wszystko z niego wywlekli? Myśle tu o radiostacji,przyżądach celowniczych,narzędziach,wyposażeniu i uzbrojeniu załogi itp. ??? "Wielkiemu bratu wszystko się przyda"smileysmiley Może w przyszłym roku wybiore sie do Rosji,specjalnie do Kubinki bo jest tam jak wiesz co zobaczyc (autentyki)smileysmiley a wtedy na forum wrzuce foty stamtąd choc z wrzucaniem fot jest dziwny problem nawet jak wszystko robisz prawidłowo!!!smiley Admin jest zdziwiony ze tak sie dzieje i mówi ciągle że pracuje nad udoskonaleniem technicznym forum,poczekamy zobaczymy.Może do czasu mojej ekspedycji do Kubinki wszystko będzie chodzić jak złoto! W Kubince jest hotel,marny i drogi ale dwa dni powinny mi wystarczyc na mega sesje fotagraficzną.Rozpisaałem się i troche poszedłem poza temat,sorry Martensiku.Tak,znowu pomyliłem sd.kfz.11 z sd.kfz.9 słuszna uwaga.smileysmiley
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 14-01-2009 11:52
Tak we Włoszech w 1944 były napewno te pojazdy ratunkowe ale czy wystepowały organicznie w każdym batalionie czołgów ciężkich to za to bym już głowy nie dał.Owszem i tu i tam czyta się o epizodach z wykożystaniem takich pojazdów ale tez bym się skłaniał do tego że były przerabiane raczej z pojazdów uszkodzonych dośc mocno i na potrzeby chwili.Choc widziałem fote z wymianą wieży w Tigerze z wykożystaniem pojazdu ratunkowego o podwoziu panzer VI który miał zamontowany niezawielki dziwig z możliwością jego składania na czas jazdy na kadłubie pojazdu i jak wyjaśniał podpis pod fotą,dziwig był używany np.przy wymianie silnika,kuł nośnych itp.smiley
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 14-01-2009 11:57
Wyjaśnienie: pojazd ratunkowy nie wymieniał wierzy Tigera bo ta znajdowała się (na focie) na linach stalowych i trójnogu z bali a jedynie stał w tle podczas gdy remontowcy uwijali się przy kadłubie tego pojazdu.(Żebys mi potem nie zażucił niczego wolałem to uzupełnić i skorygować)smileysmiley
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
martens
Użytkownik

Postów: 210
Data rejestracji: 23.12.07
Dodane dnia 14-01-2009 22:36
Ale co pomyliłeś? Wiem o co Ci chodziło czemu nie zrobiono odpowiedniego holownika do Ferdynandów? Ale jak wiadomo przecież same Ferdynandy nie były pojazdami zamierzonymi i wyprodukowanymi bo tak chciano.
Powstały na podwoziu, które miało być Tygrysem, ale wybrano inny projekt.
Nie wiem, dlaczego nie zrobiono dla niego odpowiednio silnego holownika, ale skoro w tamtym czasie nawet Tygrys go nie miał tylko ściągano używając dwóch sd.kfz 9 to wydaję się, że po prostu nie zaplanowano.

A dalej o tych "bergertigerach" to nie zrozumiałeś mnie trochę bo też tak niedokładnie napisałem.smiley Otóż oficjalnie nie ma dowodów na to że takie pojazdy istniały niemieckie dane na ten temat są niesprecyzowane. Możliwe że na pewno powstało kilka sztuk wcześniej gdzieś czytałem o 3 sztukach przerobionych z uszkodzonych właśnie czołgów. Potem zakazano ich przerabiać, więc na pewno nie były w każdym batalionie.
Teraz można sobie skleić taki model z kartonu, aby zobaczyć jak wyglądasmiley
Możliwe właśnie że zrobiono je aby mogły podnosić wierzę w Tygrysie przy jakichś większych remontach, wymianie skrzyni biegów czy innych, ale jak piszesz że widziałeś na zdjęciu że można to zrobić na linach to taki pojazd byłby zbędny. A jako holownik za drogi.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 15-01-2009 15:17
Inidąc dalej... Widziałem zdjęcie Ferdinanda z okresu bitwy kurskiej (bo brak MG34) i miał liny holownicze podczepione na burtach a druga fota innej sztuki nie miała stąd mam wątpliwość czy seryjnie wyposażono w nie wzystkie pojazdy czy też ten bez lin na drugiej focie utracił je np. w warunkach bojowych...smiley A zatem skoro są liny zatem zakładano że pojazd ma być ewentualnie holowany tylko przez jaki wehikuł????smiley Ciekaw jestem także czy ewentualnie sprawny "słoń" nie był by w stanie wziąć na hol ten uszkodzony??? smiley Do czytałem też sie że powtarzającą się przyczyną defektów były pożary silników,przecieki pomp paliwowych poza juz wspominanymi zerwanymi gąsiennicami.Zatem jest dziwne że te "deficytowe" maszyny zarząd wojsk pancernych traktował z taką nonszalancją jeśli idzie o ich ewakuacje.A może zabrakło Niemcom wyobrazni poprostu.Bo tempo ich produkcji i szybkość z jaką zostały właczone do służby daje do myślenia.Stąd pewnie naskutek niedopracowania tyle defektów na froncie.Choć jak może wiesz ostatnie słonie walczyły na polach Saksonii i Brandenburgii,więc skoro przetrały tak długo to chyba były jdnak coś warte? Szkoda tylko że pomysłu nie rozwinięto i niedopracowano jeszcze efektywniej...smiley Jednak spotkałem się też z opinią że Niemcy produkowali tak wiele typów pojazdów pancernych że musiało to się odbić na ich ilości no i jeszcze problem braku standaryzacji w częściach zamiennych.Albowiem wiele pojazdów projektowano od podstaw choć są i przykłady w drugą strone np.szerokie wykożystanie podwozi czołgu panzer IV do montażu np.dział przeciw lotniczych (wirbelwind,moebelwagen).
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
martens
Użytkownik

Postów: 210
Data rejestracji: 23.12.07
Dodane dnia 15-01-2009 20:24
Też uważam, że ten pojazd miał swoje walory bojowe, na pewno nie był błędem czy potknięciem niemieckich projektantów jak gdzieś czytałem.
Miał co prawda wiele awarii, ale to samo tyczyło się pierwszych Tygrysów czy Panter.
Później te awarie usuwano przy kolejnych partiach produkcyjnych.
Ferdynandów dalej nie produkowano więc pewnych zmian jak Tygrysach nie wprowadzano, przerobiono jedynie ocalałe na bardziej użyteczne.
Ale zastanawiam się czemu Porsche, kiedy już było wiadomo że wybrano konkurenta na czołg ciężki nie pomyślał aby do jego podwozi też dodać wieżę od Tygrysa, a nie robić zabudowę do działa pancernego?

Niemcy o standaryzacji to zaczęli myśleć tak właściwie to jak już było po nichsmiley, pod koniec wojny w planach było wprowadzenie podstawowego czołgu i ogólnej standaryzacji projektów w każdej klasie wadze.

Co prawda wcześniej też pewną standaryzację wprowadzali tak jak przykład podałeś, ale to się tyczyło także wszystkich innych armii.
Po co było rozpoczynać projekt podwozia tylko dla samobieżnego działa pplot jak można było go zaadoptować z innego gotowego projektu.

U Niemców było jednak rozdrobnienie sprzętu pancernego w poszczególnych klasach wagowych czy przeznaczenia, bowiem istniało czasem po kilka rożnych pojazdów tego samego typu. A o jakości wcale nie aż tak znowu przewyższającej alianckie czy radzieckie odpowiedniki.
Fakt że z pojedynku Tygrys vs T-34 zawsze cało wychodził ten pierwszy i każdy wychwala Tygrysa o radzieckim pisze że to tylko jego śniadanie byłosmiley
Bez zastanowienia się że czołg radziecki nie został wprowadzony aby walczyć z Tygrysami bo tych jeszcze nie było.
A gdy się ten dopiero pojawił na froncie to nie do walki sam na sam lecz do walki w stadzie wtedy miał szanse, ale przy dużych stratach wliczonych.
Trochę odbiegłem ale nie podoba mi się jak czytam gdzieś jaki to niemieckie cuda techniki były w czasie wojny.smiley
To nie Niemcy mieli najlepsze czołgi ale Rosjanie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Kursk - czy była szansa wygrania bitwy?
Paul 305
Użytkownik

Postów: 223
Miejscowość: WARSZAWA
Data rejestracji: 24.07.08
Dodane dnia 19-01-2009 16:37
Drogi Martensie.Przyznaje że rozdrobnili Niemcy te pojazdy bojowe,wprowadzając wiele typów jak zauważasz w tej samej klsie bądz przeznaczeniu,niemam pojęcia dlaczego tak się działo mimo ograniczonej wydolności fabryk kooperujących w zakresie produkcji tylu maszynsmiley To chyba spowalniało i powoli zabijało niemiecki przemysł,nie wspominając o pojawianiu się co i raz nowych konstrukcji.Straszny w tym był bajzelsmiley Nawet Guderian jako generalny inspektor broni pancernej nijak nad tym nie panował choć próbowałsmiley Co do projektu prof.Porsche to musiał tak uczynić po koleinym życzeniu tego wielkiego megalomana Hitlera który (jak wiesz) lubił wszystko co wielkie węcz monstrualne! Choć jak wiemy nie tylko duże bywa użytecznesmileysmiley Dość wspomnieć że wcale nie przypadło mu do gustu działo Hetzer pewnie także dlatego że nie było wielkie ale jak udowodniło samo działo wielce użyteczne w swojej klasie.smiley Cóż czy czołgi rosyjskie czy niemieckie były lepsze? Ten spór trwa bez końca... Czytałem o tym że ZSRR nastawiło się na masową produkcje wersji T-34 z oboma typami dział dlatego również iż w stosunku do załóg panzer waffe załogi radzieckie miały być ponoć dużo gorzej wyszkolone a sam czołg zaś tak pomyślany by skomlikowanie obsługi uprościć do minimum to jedno.Dwa że oczywiście był to czołg średni i jako taki był rywalem dla Panthery a nie żadnego z dwuch typów Tigerów co dla nas oczywiste.Tż się zżymam na takie opinie dość dyletanckie.smiley Natomist czy Panther był lepszy technicznie i bojowo od T-34 to raczej nie ,myśle że były to konstrukcje porównywalne albowiem sam wiesz jak wiele rozwiązań z T-34 Niemcy skopiowali przy projektowaniu Panther (ja znam co najmniej cztery).smiley Natomist wspomne jeszcze o Bergepanther albowiem dotarłem do informacji iż pojazd wszedł do służby na zasadzie "grupy testowej 10-ciu pojazdów jako czołg ratunkowo-remontowy na początku roku 1944 i miał wyciągarku o sile 40ton i stalowe rury rodzaj żerdzi które przytwierdzano do haków holowniczych uszkodzonej maszyny i co wspomagało (ponoć wydatnie) wspomnianą wyciągarke.Dośc że powlukł 70 tonowe bydle.Natomist w roku 1943 radzono sobie tak iż trzy ciągniki sd.kfz.9 połączone razem mogły powlec "wielką trójke" czyli Tiger,Panther i Ferdinand na zaplecze naturalnie zależnie od sytuacji bojowej bowiem napewno synchronizacja trzech ciągników i ich połączenie i wzajemne i z uszkodzoną maszyną zapewne nie trwało chwile...smiley Było to raczej skomplikowane i czasochłonne ale dlaczego nie wyciągano tak Ferdinand ów jest nadaldla mnie zagadką??? Choć yć może powleczono tak jakiegoś przy czym ja do takiego opisu nie dotarłemsmiley
65432567 Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 1 z 2 1 2 >
Skocz do Forum:
Copyright © 2007 LukLog